Dawno, dawno temu, kiedy w Polsce rządziły jeszcze prawdziwe przedwojenne elity siódme dziecko w rodzinie było podawane do chrztu przez samego prezydenta. Mościckiego. Czyli sam RP prezydent był chrzestnym takiego siódmego już bobasa w rodznie.
.
Owemu "siódememu" przyznawano w nagrodę za narodziny 50 Złotych Polskich. Złocisze dla bezpieczeństwa deponowano w jednym ze szwajcarskich banków. Niestety nawet kilkadziesiąt lat po wojnie nie wiadomo jakim. Czyli żaden chrześniak prezydenta ani nawet Rodzice jego pieniędzy tych na oczy własne nigdy nie widzieli. Dla upewnienia ich co do dobrych itntencji rządu polskiego dawano im jednakże specjalną, dość sporych rozmiarów książeczkę oszczędnościową. Dla podkreślenia trudu owych narodzin "siódemgo już w rodzinie bobasa" oklejona była płótnem czerwonym. Krew chyba symbolizować miała. Opisano w niej to, że 50 Złotych Polskich leży i czeka na chrześniaka prezydenta aż ten podrośnie i dnia owego pamiętnego je sobie weźmie. Pięćdziesiąt złotych w tamtych czasach to było pół nauczycielskiej pensji. Wcale nie mało bo nauczyciel dzięki takiej pensji dom, ogród i dorożkę opłacał.
.
Ale to nie wszystko. Jak już wspomniałem:
Niestety nikt owych "pięćdziesięciu złotych" (słownie) nigdy nie widział, nie dotykał ani nawet nie wąchał. Pomyślmy także i o tem, że rocenty od 50 PLN owych przedwojennych od np. 1937 roku dziś w 2016 byłyby dość spore. Gdyby bank oczywiście ów szwjacarski istniał i obietnice rządu przedwojennego.
.
Na szczęście część chrześniaków prezydenckich w czasie II wojny światowej przerobiono po prostu na mięso armatnie. Innym natomiast sądownie zwortu owych 50 złotych z procentem szwajcarskiego banku po prostu odmówiono.
I taka to ta historia. A podobieństwa i różnice co do lat trzydziestych ubiegłego wieku i XXI wymyślcie sami. Moim zdaniem pojęcie takie jak: "mięso armatnie" to słowo klucz do zrozumienia całego problemu.
http://wpolityce.pl/polityka/153940-zle-wiesci-dla-chrzesniakow-ignacego-moscickiego-nie-dostana-zwrotu-przedwojennych-oszczednosci-ufundowanych-im-przez-prezydenta
